janekbike prowadzi tutaj blog rowerowy

Z pracy

  • DST 38.04km
  • Czas 01:31
  • VAVG 25.08km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 października 2013 | dodano: 08.10.2013

Korzystam z fajnej pogody i z pracy udaję się do domu trochę dłuższą trasą przez Rogów, Gorzyce, Godów i Skrzyszów.
/5358123



Sobotnia wycieczka

  • DST 75.07km
  • Czas 02:45
  • VAVG 27.30km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 października 2013 | dodano: 05.10.2013

Jadę z pracy na Rogów, Syrynię do Raciborza a następnie do miejscowości w których jeszcze nie byłem na rowerze czyli Łęg, Zawada Książęca, Ciechowice do Nędzy i Kuźni Raciborskiej. Powrót przez Rudy i Rybnik. Dzień bardzo fajny na jeżdżenie ale czuć w nogach już braki w jeżdżeniu.
/5358123



Z pracy

  • DST 26.39km
  • Czas 01:08
  • VAVG 23.29km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 października 2013 | dodano: 05.10.2013

Z pracy jadę przez Turzę do Godowa a następnie przez Skrzyszów do Wodzisławia i do domu. Jazda fajna ale jak się słońce trochę schowało to momentalnie zimno się zrobiło.
/5358123



Z pracy

  • DST 35.30km
  • Czas 01:32
  • VAVG 23.02km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 października 2013 | dodano: 02.10.2013

Miało być słonecznie a nie było. Wracam z pracy przez Gorzyce, Godów, Gołkowice. Jazda niezbyt przyjemna, zimno i ciągle pod dosyć mocny północno wschodni wiatr.
/5358123



Rydułtowy

  • DST 27.90km
  • Czas 01:11
  • VAVG 23.58km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 września 2013 | dodano: 02.10.2013

Prosto z pracy jadę do rydułtów do sklepu rowerowego.
/5358123



Niedzielna setka

  • DST 100.60km
  • Czas 03:46
  • VAVG 26.71km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 września 2013 | dodano: 22.09.2013

Mimo niezbyt ciekawej pogody wybieram się ze znajomym na przejażdżkę. Jedziemy na Jastrzębie Zebrzydowice, Haźlach i kierujemy się na Pawłowice gdzie wjeżdżamy na wiślankę i jedziemy do Woszczyc, a stamtąd przez Szczejkowice, Żory do domu. Jechało się całkiem nieźle chociaż ta pogoda przestraszyła chyba rowerzystów bo mimo takiej trasy tylko paru spotkaliśmy. Brakowało trochę słońca które pokazało się dopiero pod koniec trasy.
/5358123



Po pracy vol 2

  • DST 41.75km
  • Czas 01:31
  • VAVG 27.53km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 września 2013 | dodano: 16.09.2013

Trasa ta sama co ostatnio. Jechało się przyjemnie z zachodnim wiatrem. /5358123



Po pracy

  • DST 40.80km
  • Czas 01:38
  • VAVG 24.98km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2013 | dodano: 10.09.2013

Przy okazji ładnej jeszcze pogody postanawiam trochę pokręcić prosto z pracy. Trasa Czyżowice, Rogów, Gorzyce, Godów, Gołkowice. Tempo spokojne bo czuję jakąś obniżkę formy.
/5358123



Po Czechach

  • DST 169.18km
  • Czas 06:36
  • VAVG 25.63km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 września 2013 | dodano: 08.09.2013

Dziś postanowiłem na spokojnie sobie pojeździć przy słonecznej pogodzie. Po wczorajszym maratonie i wczesnym wstawaniu dziś powiedziałem sobie że muszę się trochę wyspać no i też nie chcę szybko rano wyjeżdżać gdyż wczoraj trochę wymarzłem. Po zjedzeniu smacznej jajecznicy na śniadanie wyruszam o 11 na trasę, którą też rano sobie wymysliłem. Kieruję się na Czechy i postanawiam objechać Ostravę od południa i kierować się na Bilovice i Wielki Polom. Wszystko przebiega sprawnie do momentu kiedy gubię się trochę we Vratimovie przez słabe oznakowanie dróg. Przy okazji poznałem nowe słowo po czesku że prosto to znaczy rowno. Po trafieniu na właściwą drogę od Starej Beli do Bilovic zaczynają się górki, a po minięciu Bilovic i skierowaniu się na Velki Polom są największe podjazdy na dzisiejszej trasie. Nie spodziewałem się takich widoków na tej trasie no i tego że będę musiał pokonywać serpentyny tak jak w górach. W każdym bądź razie okolice muszę przyznać że są bardzo fajne. Po dojeździe do Velky Polom kieruję się na Haj ve slezsku i Dolni Benesov a następnie przez Bohuslavice , Zavadę, Pist do Polski. W Krzyżanowicach robię sobie małą przerwę na hamburgera i piwko i jadę do domu przez Rogów i Wodzisław. Pod koniec męczy mnie trochę dosyć silny wschodni wiatr.
/5358123



XVII Maraton Sokoła

  • DST 100.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 28.71km/h
  • Sprzęt author compact
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 września 2013 | dodano: 07.09.2013

Pierwszy raz brałem udział w tej imprezie. Pobudka o 5:40 na dworze dopiero sie zaczeło jasno robić po wyjeździe z domu czuję zimno w ręce i w stopy bo temperatura była tylko 8 stopni. Na miejscu na rajdzie na 100km zgłosiło się 17 osób. Startujemy o 7:10 trasa na Lyski Rudy Bierawę i powrót tak samo, w tym kilka punktów kontrolnych. Starujemy całą grupą, niestety po pierwszym dłuższym zjeździe w Łukowie czołowa ok. 10 osobowa grupa na kolarzówach mi odjeżdża gdyż nie mam takich przełożeń w moim trekingu. Dalszą trasę cały czas jadę sam. Po drodze mija mnie jeszcze jeden szosowiec a w drodze powrotnej w Szymocicach doganiam innego szosowca. W międzyczasie poczekalnia na przejściu kolejowym zajmuje mi kilka minut. Pod koniec trasy dopada mnie mały kryzys, momentalnie słabnę ale dojeżdżam jakoś na metę. Czasem 3 godziny i 29 minut mam 10 czas więc nie jest źle biorąc pod uwagę rower na jakim jadę i to że całą trasę jadę samotnie. Następnym razem będzie napewno lepiej:)
/5358123