Po Czechach
-
DST
169.18km
-
Czas
06:36
-
VAVG
25.63km/h
-
Sprzęt author compact
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem na spokojnie sobie pojeździć przy słonecznej pogodzie. Po wczorajszym maratonie i wczesnym wstawaniu dziś powiedziałem sobie że muszę się trochę wyspać no i też nie chcę szybko rano wyjeżdżać gdyż wczoraj trochę wymarzłem. Po zjedzeniu smacznej jajecznicy na śniadanie wyruszam o 11 na trasę, którą też rano sobie wymysliłem. Kieruję się na Czechy i postanawiam objechać Ostravę od południa i kierować się na Bilovice i Wielki Polom. Wszystko przebiega sprawnie do momentu kiedy gubię się trochę we Vratimovie przez słabe oznakowanie dróg. Przy okazji poznałem nowe słowo po czesku że prosto to znaczy rowno. Po trafieniu na właściwą drogę od Starej Beli do Bilovic zaczynają się górki, a po minięciu Bilovic i skierowaniu się na Velki Polom są największe podjazdy na dzisiejszej trasie. Nie spodziewałem się takich widoków na tej trasie no i tego że będę musiał pokonywać serpentyny tak jak w górach. W każdym bądź razie okolice muszę przyznać że są bardzo fajne. Po dojeździe do Velky Polom kieruję się na Haj ve slezsku i Dolni Benesov a następnie przez Bohuslavice , Zavadę, Pist do Polski. W Krzyżanowicach robię sobie małą przerwę na hamburgera i piwko i jadę do domu przez Rogów i Wodzisław. Pod koniec męczy mnie trochę dosyć silny wschodni wiatr.
/5358123