Próba generalna przed maratonem
-
DST
300.00km
-
Czas
09:20
-
VAVG
32.14km/h
-
VMAX
58.30km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 6528kcal
-
Podjazdy
1421m
-
Sprzęt Haibike Challenge SL
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od jakiegoś czasu nastawiałem się z bratem na tą jazdę żeby zrobić 300 km przed śląskim maratonem jako próbę generalną. Pomysł pada na sobotę że wyruszymy o 5 rano. Wymyślam trasę po znanych nam drogach, tak żeby nigdzie nie błądzić i żeby omijać jakieś bardziej uczęszczane drogi. Pogoda nam dopisała bo od rana jest słonecznie i robi się coraz cieplej. Wyjazd o 5 rano, temperatura 13 stopni, ruszamy w kierunku Warszowic, Mizerowa, Pawłowic i wiślanką do Bąkowa. Dalej przez Pruchnę na Haźlach gdzie witają nas dosyć mocne i jedyne mgły tego poranka. W Haźlachu kierujemy się na Zebrzydowice i po czeskiej stronie granicy jedziemy aż do Bohumina i Chałupek. Jazda w miarę sprawnie nam idzie, robimy zmiany co 10 minut a średnia wzrosła do 33,8 po przejechaniu 100 km. Z Chałupek jedziemy w kierunku na Hat, Tworków, Borucin, Wojnowice, Pietrowice, Kietrz i po przejechaniu 150 km meldujemy się w Głubczycach gdzie na stacji robimy pierwszą przerwę tego dnia i jemy po 2 hot dogi i uzupełniamy wodę. Po ok pół godzinie odpoczynku ruszamy dalej na Głogówek i Krapkowice gdzie wjeżdżamy na krajówkę i jedziemy na Kędzierzyn Koźle. Z Kędzierzyna jedziemy na Bierawę gdzie robimy krótki postój przy sklepie żeby uzupełnic wodę i dalej przez Kuźnię, Nędzę do Raciborza a z Raciborza do Lubomi. Żeby nam wyszło równe 300 musieliśmy jechać jeszcze na Olzę, Gorzyce, Godów. Na 10 km przed końcem poczułem kryzys i musiałem się ratować żelem. Wyszło na to że trochę za mało jadłem na takiej trasie i organizm poczuł głód i zmęczenie. Cała trasa mimo tego dosyć dobrze nam poszła prawie cały czas czułem się dobrze a średnia 32 na takim dystansie jest dobrym prognostykiem przed maratonem. W sumie z przerwami wyszło nieco ponad 10 godzin jazdy.