janekbike prowadzi tutaj blog rowerowy

Lysa Hora

  • DST 181.67km
  • Czas 06:49
  • VAVG 26.65km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Temperatura 31.1°C
  • Kalorie 5901kcal
  • Podjazdy 1829m
  • Sprzęt Haibike Challenge SL
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 czerwca 2014 | dodano: 09.06.2014
Uczestnicy

Nadeszła niedziela na którą się zgadywałem z ludźmi na wyjazd na Lysą Horę do Czech. Dzień wcześniej juz kilku mi napisało że nie będzie ich na ustawce więc spodziewałem się że frekwencja na wyjazd będzie niska. Po drodze do Radlina mijam w Marklowicach Tadka i jego ekipę, która jak się później okazało też się wybierała na Lysą Horę ale inną trasą. W Radlinie spotykam Leszka i we dwójkę jedziemy o 9 na ten najwyższy szczyt w czeskich Beskidach. Trasa na Turzę, Gołkowice, Detmarovice, Horni sucha, Zivotice, Zermanice Dobra, Nosovice, Krasna. Im byliśmy bliżej celu tym temperatura coraz wyższa. Przed właściwym wyjazdem robimy krótką przerwę na załatwienie potrzeb i wyruszamy na ten przeszło 8 kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu prawie 9 procent. Na moim liczniku ciągle był procent nachylenia 8, 9, 10 więc nie było łatwo, w dodatku upał i słońce robiły swoje. Gdzieś w 3/4 wyjazdu miałem już mysli żeby zejść z roweru i iść pieszo ale przezwyciężyłem to i jakoś się wdrapałem do końca mijając innych przewaznie na górkich rowerach. Po wyjeździe robimy zakupy czeskiego Radegasta i Cofoli co stawia nas na nogi. Po ok pół godzinnym odpoczynku spotykamy tam ekipę od Tadka i Gustava z Funiem, którzy jechali na Lysą ze Strumienia inną trasą. Po odpoczynku i zrobieniu kilku fotek postanawiamy wracać wszyscy razem ekipą już 8 osobową. Powrót trochę inną trasą. Po drodze przez Ceskim Cieszynem robimy postój w sklepie na zaopatrzenie się na dalszą drogę. Tam też odłącza się Gustav z Funiem, którzy wracają do Strumienia. My w 6 kręcimy dalej do Karviny gdzie z Leszkiem odłączamy się od reszty. W Gołkowicach rozjeżdżam się z Leszkiem, ja w stronę Mszany a on Godowa. Pod koniec już łapał mnie głód że mi żołądkiem ściskało bo nie jadłem tego dnia z wiele. Dwa banany , dwa batony i jeden żel to trochę mało jak na taką prawie całodniową wyprawę. Jazda bardzo udana, szczególnie powrót z fajnym licznym towarzystwem. cad avg 80


http://www.endomondo.com/workouts/353979687/535812...

Pogoda super więc widoki z Lysej Hory były
Pogoda super więc widoki z Lysej Hory były © janekbike
Widok z Lysej Hory
Widok z Lysej Hory © janekbike




komentarze
tadzik1963
| 21:00 środa, 11 czerwca 2014 | linkuj Tak mnie słuchy doszły że wszyscy dostaną jedzenia po równo, dostaniesz bony ,oddosz na PK i byciesz ciamoł,stracisz kajś po drodze i nie ciamosz. Seba bydziesz musioł sie spiknąć z kimś co jy jak wróbelek ;D
gustav
| 16:47 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj O ile tam Wom coś zostawia do jedzynio haha
funio
| 10:35 wtorek, 10 czerwca 2014 | linkuj Ja też za mało zjadłem,wszyscy mnie objechali na podjeździe :))
janekbike
| 22:47 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj No wiym że trocha mało, na maratonie w Radlinie byda dużo więcej jod
gustav
| 22:25 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj 2 banany i 2 batony na cały dzień rowerowania...

nie zasne.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]