Pradziad
-
DST
264.00km
-
Czas
09:54
-
VAVG
26.67km/h
-
Sprzęt author compact
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zdobycie Pradziada było jednym z celów na ten rok więc kiedy nadarzyła się okazja wypadu na tą górę bez chwili się nie wahałem rezygnując z całonocnej zabawy na kawalerskim kolegi. Spotykamy się o 8 rano w Radlinie, jedzie jeszcze Tadek, Marek, Leszek i Radek a w Krzyżanowicach dołącza do nas Maciek z Raciborza i tak w 6 zmierzamy na Pradziada. Droga tam to ciągle droga pod wiatr i więc nie jest łatwo. Wyjazd na Pradziada dosyć trudny mając za sobą już 115km przejechanych. Końcówka podjazdu już trochę łatwiejsza. Na górze chwila odpoczynku, podziwianie widoków i robienie zdjęć. Następnie powrót po zaoptrzeniu się w wodę i jedzenie w Bruntalu. Powrót już z wiatrem dużo łatwiejszy przebiega sprawnie. Po wjeździe do Polski odłączam się w Bukowie i wracam przez Olzę, Gorzyce, Turzę Śl. i Marklowice. Trochę wyczerpany dojeżdzam do domu o 20:10.
/5358123Na szczycie Pradziada
© janekbikePradziad, wieża nadajnika TV
© janekbikeWidok z Pradziada
© janekbike